…abym miała z Nim taką relację, jaką ma z Nim Jezus

świadectwo z czuwania przed Zesłaniem Ducha Świętego, Sosnowiec 2018.

 

"Tak ich umiłowałeś jak Mnie umiłowałeś" J 17, 23

Tematem tegorocznego czuwania był Duch dziecięctwa - Synowie w Synu. Co to znaczy być synem Boga? Przecież to jasne (dotychczas takim nie było, zawsze myślałam, że zależy to od uczynków) - to znaczy, że Bóg jest moim Ojcem. A co to znaczy? To znaczy, że żyję, bo Ojciec przekazał mi życie - że nie tak z przypadku, na masową skalę - nie. Zaplanował moje pojawienie się na świecie przed założeniem świata. Mnie zaplanował. O mnie myślał. O tym jak będę wyglądać, kto mnie urodzi - Pan Bóg wszechmogący. Ale, po co mnie powołał do istnienia? Aaaa - oto odkrycie życia - po to abym miała z Nim taką relację, jaką ma z Nim Jezus - tak! Jezus przyszedł po to, abyśmy mogli mówić do Boga Abba - Tatusiu... To jest takie proste, że aż nie do odkrycia czasem przez całe życie. To jest takie proste, jak w raju przed grzechem. Czy można być bardziej szczęśliwym? Jaki jest mój Ojciec? "On, który nawet własnego Syna nie oszczędził" - dotychczas zawsze skupiałam się na męce Jezusa - ale jak bardzo musiał cierpieć Ojciec, gdy Jezus umierał? A to opuszczenie na krzyżu - czyż nie było dla mnie? Dla mnie? Wydał własnego Syna - Bóg doskonałej miłości.

Niepojęte i prawdziwe.

Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi to odkryć - księżom, Siostrom i wszystkim uczestnikom. Naprawdę czuję, że Duch Święty odnowił ziemię mojej duszy. Chwała Panu!

Ola

Posted in Aktualności, Sosnowiec, świad.rekol..