Świadectwo z czuwania przed Zesłaniem Ducha Świętego, Sosnowiec 2020
W swoim krótkim świadectwie pragnę podzielić się własnym doświadczeniem obecności Ducha Świętego i Jego działania.
Jestem osobą dość nieśmiałą i lękliwą. Często mam z tym problem, gdyż nie zawsze potrafię z tego powodu postępować tak, jak bym tego chciała. Jednak w czasie przygotowania do uroczystości czułam, że gdy Duch Święty przyjdzie, wiele pozmienia w moim życiu. Podczas nocnego czuwania i konferencji wygłoszonej przez kapłana usłyszałam, że ,,w miłości nie ma lęku”. Nie był to pierwszy raz, kiedy Bóg mówił do mnie, abym przestała się bać. Ja jednak ciągle tego potrzebowałam i utwierdził mnie tymi słowami, że zawsze przy mnie jest i nie pozwoli mi zaginąć w tym strachu. Tak jak i w przypadku Św. Piotra, który wcześniej bał się ludzi i nie potrafił nawet przyznać się do Jezusa, gdy się Go zaparł. Ten sam człowiek w Dziejach Apostolskich przemawiał do tłumów i głosił Ewangelię! A stało się to właśnie za sprawą Ducha Świętego. Mam wrażenie, że po uroczystości moje serce napełniło się większym spokojem i wierzę, że kiedyś nauczę się z pomocą Trójcy Świętej korzystać lepiej z daru męstwa.
W czasie tej konferencji słyszałam także o przebaczeniu i zauważyłam, że jest ono mi bardzo potrzebne, że muszę wreszcie przebaczyć pewnej osobie. Dostrzegłam, że brak przebaczenia niszczy mnie samą, pobudza do osądzania danego człowieka, choć tego nie chcę, a jest to przecież sprzeczne z nauką mojego Boga! Wiele razy próbowałam wyrzucić ze swojego wnętrza złe myśli, porównania, ale po pewnym czasie to wracało, bo nie przebaczyłam na prawdę, lecz ciągle czułam żal.
Dziękuję za możliwość podzielenia się i życzę Bożego błogosławieństwa.
M.