Dzień Życia Konsekrowanego… Słowo sióstr do Was…

„A gdyby tak na stronie umieścić świadectwa lub kilka słów Sióstr z poszczególnych etapów formacji zakonnej…?”

Taką propozycję otrzymałyśmy od pewnej młodej osoby. Pomyślałyśmy: „czemu nie?” i poprosiłyśmy nasze siostry, by odpowiedziały na dwa proste, ale jakże istotne pytania:

  1. Czym dla Ciebie jest życie dla Boga we wspólnocie zakonnej?
  2. Co chciałabyś powiedzieć młodym, którzy rozeznają swoje powołanie?

Poniżej możecie poznać odpowiedzi sióstr.

Na dobry początek siostry po profesji wieczystej – które oddały się Bogu na zawsze, ślubując czystość, ubóstwo i posłuszeństwo.

On was poprowadzi…

Życie wspólnotowe jest nieustannym odkrywaniem Bożej Obecności w drugiej siostrze. Pomaga mi w codziennym wzrastaniu poprzez małe codzienne i niepozorne wydarzenia, które kształtują moje człowieczeństwo, a w nim powołanie do Bożej służby.

Nie bójcie się. Zaufajcie Jezusowi. On was poprowadzi.

 

 

Wspólnie wzrastamy w miłości…

Życie we wspólnocie zakonnej jest pięknym darem, który wciąż odkrywam. Odkrywam to, jak cenna jestem w oczach Boga i jak cennym darem jestem dla moich sióstr. Jednocześnie wspólnota – każda z sióstr – jest darem dla mnie. Wspólnie wzrastamy w miłości i darze z siebie, w codzienności pozbawiamy się złudzeń i odkrywamy, co jest naprawdę w życiu istotne. Umacniające jest dla mnie to, że nieraz w chwilach trudnych siostry niosą mi od Boga słowo pociechy i zapewnienie o Jego wiernej miłości.

Słuchaj i UCZ SIĘ SŁUCHAĆ, tak, byś potrafił/a usłyszeć, co Bóg mówi do Ciebie w Słowie, przez osoby, wydarzenia, co mówi w głębi Twojego serca. Byś potrafił/a odróżnić, czego pragnie Bóg, co jest prawdziwie Twoje (w głębi Twojego serca – pragnienia, obawy) od tego, co próbuje narzucić świat, inni.
Słuchanie to prawdziwa sztuka, tak ważna w relacji z Bogiem i z ludź
mi.

Skrawek nieba na ziemi…

Życie we wspólnocie zakonnej jest dla mnie czymś najpiękniejszym, co mnie w życiu spotkało. Życie ukryte z Bogiem, w zaciszu domu zakonnego, we wspólnocie zakonnej jest dla mnie cennym skarbem, dzięki któremu mogę już tu na ziemi doświadczać chodzenia w obecności Trójcy Przenajświętszej i całej rzeszy świętych – coś pięknego!!! To taki skrawek nieba na ziemi 🙂 skarb, który każdego dnia, pomimo wszystko, odkrywam na nowo w świetle Słowa Bożego. Skarb, który został mi dany i zadany. 🙂

 

Rozeznającym swoją drogę chcę powiedzieć, by swoją decyzję oparli na pragnieniach i Głosie ukrytym w ich sercu i w świetle Słowa Bożego odkrywali Boży plan przewidziany dla nich i szli za Nim mężnie i odważnie, bo tylko spełniając swoje powołanie odkryte i przedyskutowane z Panem, można doświadczyć prawdziwego szczęścia, które jest w stanie zaspokoić niezrozumianą i nieodkryta pustkę serca, która jak bumerang wraca, gdy jest niezaspokojona. Tę pustkę może zaspokoić tylko Ten, który nas tak cudownie stworzył, że wszystko w nas tęskni za Nim:) i nie spocznie dopóki my Go nie znajdziemy, ponieważ jesteśmy Jego ukochanymi dziećmi, uczynionymi na Jego wzór.

Wielka przygoda życia…

Wspólnota zakonna jest dla mnie ogromnym wsparciem, by żyć dla Boga jak najlepiej. Ten dynamizm życia zakonnego jest pomocny, żeby się nie zagubić.

Powołanie zakonne to wielka przygoda życia, ze swymi niebezpieczeństwami, walkami i zwycięstwami. A nagroda jest przewspaniała.

23 rok
w Karmelu Dzieciątka Jezus

Dawanie siebie w miłości…

Życie ludzkie we wspólnocie zakonnej może być przedzieraniem się przez gąszcz krzyży. Początkowo jest jak skraj lasu: uroczy, pociągający, tajemniczy. Szybko jednak spostrzegamy, że jesteśmy otoczeni ze wszech stron drzewem krzyża. I co, zawrócić? ? Nie! Iść wytrwale dalej znacząc drogę swoją miłością, a poprowadzi do całkowitego szczęścia zjednoczenia z Bogiem.

Życie we wspólnocie nie byłoby możliwe, gdyby nie łączył nas Jezus Chrystus w swojej miłości. Takie życie predysponuje do dawania siebie w miłości podobnej do miłości Chrystusowej, która wypływa z przynaglającej potrzeby dążenia do świętości oraz zbawiania dusz w gronie siostrzanym i innych ludzi. Zresztą św. Paweł o tym mówi: ?Miłość Chrystusowa przynagla nas.? Daje doskonalsze, szybsze poznanie siebie

Bóg – Jezus Chrystus ? oddał się całkowicie ludziom od żłóbka aż po śmierć na krzyżu, aż do unicestwienia siebie w Eucharystii.
Nasze życie dla Boga również powinno spalać się w codziennej miłosnej ofierze dla bliźnich, najpierw dla najbliższych i wszystkich ludzi
?Jedni drugich brzemiona noście, tak wypełnicie Zakon Chrystusowy?.

Takie życie jest piękne…

Życie dla Boga we wspólnocie zakonnej jest dla mnie całym życiem, jego sensem i radością…. Jest służbą oraz byciem z TYM, którego kocham całym sercem… Jest też wielkim darem i zadaniem.

Nie bójcie się zaufać Jezusowi, zawierzcie Mu swoje życie na całego, na maksa…
Z Bogiem wszystko będzie możliwe…
takie życie jest piękne, choć trudne, ale jedno jest pewne JEST Z NAMI i prowadzi…

18 rok
w Karmelu Dzieciątka Jezus

Coraz bardziej na wzór Jezusa…

Życie we wspólnocie zakonnej jest przeżywaniem relacji z Bogiem, Jego tajemniczej i pewnej obecności, która wyraża się poprzez relacje siostrzane.
Jest radością, posługą, darem, poświęceniem, realizacją misji, rozwijaniem człowieczeństwa i stawaniem się coraz bardziej na wzór Jezusa, który do końca nas – mnie umiłował, oddając Swoje życie. Jest także codziennym oddawaniem i dawaniem życia Jemu i innym. 🙂

Młodym chcę powiedzieć, by nie bali się zaryzykować i podjąć przygodę życia z Jezusem: słuchania Go, uczenia się Jego myślenia, poznawania Jego skarbów i życia tak jak On: w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie, wbrew wszelkim kuszącym propozycjom.
Jeśli chcą poznać, kim jest prawdziwy PRZYJACIEL to JEST NIM JEZUS..

27 rok
w Karmelu Dzieciątka Jezus

Na każdej drodze spotkacie Jezusa…

Życie we wspólnocie zakonnej jest dla mnie łaską życia w prawdzie, nie w marzeniach, radością i ofiarowaniem…

Na każdej drodze spotkacie Jezusa ? największe szczęście i na każdej drodze będzie cierpienie… Odwagi 🙂

20 lat
w Karmelu Dzieciątka Jezus

Odkrywam charyzmaty, którymi mogę służyć

Życie we wspólnocie to wielka łaska. To nieustanne uczenie się dawania i przyjmowania miłości. Wspólnota jest jak lustro, które pomaga mi poznać siebie, moje słabości i grzechy, ale też jest miejscem, gdzie odkrywam Boże obdarowanie, charyzmaty, którymi mogę służyć i doświadczać radości dawania. We wspólnocie uczę się widzieć obecność Boga żyjącego i działającego w moich siostrach i we mnie. W trudnych chwilach często wspólnota jest dla mnie jak tych ?czterech? z Ewangelii, którzy przynoszą paralityka do Jezusa, bo sam nie jest w stanie przyjść.

Bóg taktuje nas bardzo na serio i dla każdego ma bardzo konkretne powołanie, które trzeba rozeznać i podjąć, ponieważ jest to źródłem ogromnego szczęścia nawet pośród trudności i cierpień, które niesie życie.
A jeśli już ktoś rozeznał, że Pan go woła do wyłącznej służby, to całym sercem zachęcam: Wejdź w to! Nie bój się! Bóg jest Miłością i jest wierny! Idąc za Nim przeżyjesz w sobie całe Jego życie ze wszystkimi radościami i smutkami, ale będziesz szczęśliwy i wolny.

21 lat
w Karmelu Dzieciątka Jezus 🙂

Więcej na temat formacji na stronie:

www.karmelitanki.pl/zgromadzenie/formacja

Posted in Aktualności, formacja, Sosnowiec, Świadectwa and tagged , , , , , .