Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów…

Kto, jacy prorocy mnie kształtują? Myśląc o Dniu Skupienia, bałam się, ale z dużą nadzieją i dreszczykiem emocji czekałam na niego. Wszystko temu podporządkowałam. A sam czas skupienia był dla mnie czasem zatrzymania. Choć na początku zagubiona, to później było mi dobrze, tak rodzinnie – w domu Pana podczas adoracji, konferencji, przy wspólnym posiłku, czy wreszcie w czasie dzielenia. Konferencja księdza Piotra podejmowała trudny temat bycia prorokiem, świadkiem […]

Czytaj dalej ...

nasłuchuję w skupieniu czułego głosu Boga…

Od chwili gdy zobaczyłam ogłoszenie grudniowego dnia skupienia w sosnowieckim Karmelu bardzo na niego oczekiwałam. W zgiełku codzienności, kiedy moja modlitwa często jest podszyta zwykłymi zajęciami, tak bardzo brakuje mi wyciszenia, nasłuchiwania w skupieniu czułego głosu Boga. Sądziłam, że cały dzień przeżyty w nieustannej bliskości Bożej miłości na adoracji i rozważaniu na jakiś czas złagodzi tęsknotę, zaspokoi pragnienie i wrócę do domu. Tymczasem, u sióstr poczułam się jak w domu, a drżenie serca jest coraz większe…  Czekam niecierpliwie […]

Czytaj dalej ...

doświadczenie działania łaski…

Kochani! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! W niedzielę 20 września zakończyły się nasze rekolekcje w Kroczycach. To był rzeczywiście niezwykły czas i mam wrażenie, że obudził większe pragnienia w wielu sercach. Dla mnie osobiście czas rekolekcji był niezwykłym doświadczeniem działania łaski i potwierdzeniem obranego kierunku. Takiego milczenia na naszych różnych wyjazdach nie było jeszcze nigdy i takiego potem wybuchu radości w niedzielny poranek. To, czym dzieliły się […]

Czytaj dalej ...

nasiąknąć Bożą obecnością…

Dla mnie te rekolekcje były baaaaardzo owocne i muszę powiedzieć co do „nasiąkania” Bożą obecnością, że miałam w sobie taką radość po powrocie do domu i jeszcze wczoraj, i jeszcze dzisiaj, że moja mama zapytała mnie wczoraj, czy coś wypiłam 🙂 A koleżanka z pracy, która dość agnostycznie podchodziła do tematu, ale od jakiegoś czasu zaczęła ze mną rozmawiać o Bogu, wczoraj mi powiedziała, że po 20 latach chce się wyspowiadać… i poprosiła, żebym jej też przesyłała informacje o rekolekcjach […]

Czytaj dalej ...

usiąść z tyłu i patrzeć na Ciebie…

Usiąść z tyłu i patrzeć na Ciebie i na nie… i wiedzieć, że nic nie potrzeba więcej, że wszystko jest dobrze, że nie trzeba się nawet silić na słowa, bo i tak są za małe… że wystarczy trochę jedzenia i miejsce do spania i ten mały skrawek ziemi pod dachem, który się staje bramą wieczności, bo TY przychodzisz i JESTEŚ i czynisz, co Sam zechcesz. Przenikająca drżeniem świadomość uczestniczenia w Tajemnicy, która odsłoni się nam dopiero po drugiej stronie. Dziękuję, że mnie zapraszasz, że pozwalasz mi Ci towarzyszyć… s. F.

Czytaj dalej ...

szepnęłam wtedy do Pana…

Od razu po przyjeździe do Kroczyc, wiedziałam, że to będzie trudny, ale niezwykły czas. Oczywiście na początku miałam wiele obaw, nie wiedziałam co robić, żeby było dobrze… szepnęłam wtedy do Pana Jezusa: „no i co teraz będzie?” On już wtedy wiedział co…. Podczas pierwszej adoracji miałam w sobie mnóstwo lęku. Chciałam uciec, gdzieś się schować…walczyłam, żeby się nie poddać no i chyba się udało. Następnego dnia, Pan przemawiał do mnie w ciszy. W tamtym momencie oddałam Jemu wszystkie […]

Czytaj dalej ...

czułam, że napełniam się Nim…

Na te dni skupienia jechałam z poczuciem, że będzie to dobry czas, wręcz nie mogłam się go doczekać. I tak było! Uważam, że były to jedne z „lepszych” dni skupienia w moim życiu, jeśli w ogóle można to rozpatrywać w takich kategoriach. Milczeliśmy całą sobotę, adorowałam Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie łącznie przez 6 godzin i… było mi mało! Czułam, że napełniam się Nim, że chcę nieustannie Go adorować, być przy Nim a On przy mnie. Wieczorem na zakończenie adoracji […]

Czytaj dalej ...

poznałam Boga, jako miłość miłosierną…

Z pewnością mogę powiedzieć, że był to dla mnie wyjątkowy czas. Już pierwszego dnia nastąpił pewien ważny przełom w moim myśleniu. Poznałam Boga jako Miłość miłosierną. Wiele razy słyszy się hasło: Bóg jest miłością, ale dopiero na tych rekolekcjach naprawdę tego doświadczyłam. Zauważyłam moją tendencję do zbyt surowego traktowania siebie. Poznałam, że Bóg kocha inaczej, patrzy na mnie inaczej niż ja sama. On kocha bezwarunkowo, niezmiennie […]

Czytaj dalej ...

…idąc za łaską powołania…

„idąc za łaską powołania” Kiedy Pan Jezus gościł w domu Lewiego powiedział, że przyszedł powoływać do nawrócenia się (por. Łk 5,32). W różny sposób ludzie realizowali i realizują to wezwanie do powrotu. Mnie Pan Jezus powołał do nawrócenia się, właśnie na drodze życia zakonnego. Usłyszałam- nic nie słysząc, że mam wrócić do DOMU, zamieszkać w BOGU. Zupełnie się tego nie spodziewałam, ale bardzo potrzebowałam i dlatego nie mogłam zostać obojętną na to zaproszenie. Była we mnie […]

Czytaj dalej ...

Wielki głód Boga…

To Jezus mnie odnalazł. Czuję się kochana przez Boga. Moje życie wiarą to chodzenie drogami, którymi On prowadzi. To życie tym, czego On we mnie dokonuje. Moje życie to Jego nieustanne stwarzanie mnie. Odważyłam się pójść za pragnieniami, które nosiłam w sercu, a których współczesny świat nie potrafił zaspokoić. To był wielki głód Boga. Poszukiwanie w  życiu Sensu i Prawdy wzbudzało we mnie ogromną tęsknotę za Bogiem. Nie wiedziałam, gdzie ulokować te wielkie pragnienia, których właściwie sama […]

Czytaj dalej ...